Dzień przed wybuchem wojny w Ukrainie została zarejestrowana moja fundacja Wroc ma Moc. Życie samo napisało scenariusz – wszystkie moje siły skupiłam na pomaganiu zaatakowanej Ukrainie. We współpracy z Fundacją Medyczna Solidarność zorganizowałam w Tyńcu Małym osiedle dla matek z dziećmi, które pomieściło wówczas 100 osób. Wraz z Fundacją Przystanek Rodzina wyremontowałam i wyposażyłam ośrodek w Starym Wołowie, w którym zamieszkało kilkadziesiąt dzieci z ukraińskich Domów Dziecka.
Wielokrotnie organizowałam pomoc humanitarną dla Ukraińców, która przekazywana była wrocławskim noclegowniom, i rodzinom, które uciekły z Ukrainy do Wrocławia. Kilka tirów wysłaliśmy bezpośrednio do Ukrainy, m.in. pomoc medyczną dla szpitali – łącznie setki ton żywności, leków, ubrań.